NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OPOWIEDZ O SWOICH PROBLEMACH » NAWROTY :(

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

nawroty :(

  
Administrator
23.10.2007 17:02:08
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Turzno

Posty: 93 #19007
Od: 2007-9-28
Witam!

Już w dwóch tematach pisałem, że już jest dobrze ze mną, ale niestety się myliłem. W zeszłym tygodniu miałem naprawde ciężkie dni. Wróciły do mnie widoki krwi i śmierci. W środe pojechałem do psychologa, ale dostałem ataku i zacząłem się cały trząść... Musiałem pojechać na interwencje do szpitala psychiatrycznego. Ale zanim tam dojechałem to polepszyło mi się i wróciłem do normalnego funkcjonowania.

Dziś gdy pojechałem do szkoły było wszystko dobrze. Lekcje zaczynałem o 8:55 a około 8:10 byłem w szkole. Postanowiłem podczas tego czekania wypić sobie kawe. Podczas picia kawy czytałem notatki z ostatnich dwóch lekcji z języka polskiego. Już wtedy zaczęłem czuć że jest coś nie tak, ale sądziłem że samo to przejdzie.
Pierwszy miałem język polski. Moja polonistka spóźniła się pół godziny bo autobus, którym jechała zepsuł się. W klasie siedzieliśmy tylko 5 minut i wyszedłem bo nie opłacało się zaczynać lekcji. Po wyjściu z klasy poczułem że kręci mi się w głowie. Usiadłem przy stoliku na korytarzu i chciałem odrobić zadane zadanie domowe z polskiego. Gdy zacząłem czytać "Świtezianke" Mickiewicza obraz przed moimi oczyma zaczął szaleć. Nie widziałem liter i nie mogłem czytać. Schowałem podręcznik i zeszyt do plecaka. Wtedy wszystko się zaczęło. Zadzwonił dzwonek na przerwe a ja dostałem nawrotów. Widziałem wszędzie ogień i krew. Byłem przerażony. Czułem jakby wszyscy mnie obserwowali. W twarzach ludzi widziałem twarz szatana, którego widziałem na początku mojej choroby. Gdy minęła przerwa objawy nie minęły. Przyszła po mnie nauczycielka od biologii i zabrała mnie do klasy. Odrazu zauważyła, że jest ze mną coś niewporządku. Po krótkiej chwili pedagog, która weszła z nami do klasy zadzwoniła do moich rodziców, aby mnie zabrali ze szkoły.
Teraz już jest prawie dobrze. Jeszcze tylko czuje lęk i niepokój.



PS. Pisze to aby zmobilizować was do pisania o swoich problemach. Uwierzcie, że to pomaga.
_________________
Mówcie mi golas

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OPOWIEDZ O SWOICH PROBLEMACH » NAWROTY :(

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny